"Pamiętaj, masz jedno życie!"
- Czy na imię masz Firal?
Offline
- To, że twój były mistrz wysłał mnie po to, by cię zabić, pomiocie Beliara - odparłem drwiąco.
Błyskawicznie wyjąłem zza pleców moją pikę bojową i zadałem pchnięcie zdezorientowanemu Firalowi (-5HP). Ten krzyknął i wyciągnął swoją pikę. Wspomagany energią Beliara zadał potężne cięcie z boku (-6HP) . Odleciałem na bok. Od razu się otrząsnąłem, złapałem leżący kamień i rzuciłem w głowę Firala (-4HP) po czym doskoczyłem do niego i zadałem poprzeczne cięcie (-6HP). Ten wrzasnął w furii i zadał cios znad głowy, jednak ja go sparowałem. Spróbowałem tego samego, lecz i jemu udało się zablokować atak. Wymienialiśmy przez chwilę ciosy. Po chwili Firalowi udało się kopnąć mnie w brzuch (-3HP), po czym zadał wspomagany przez Beliara cios z dołu do góry (-6HP). Rzuciłem kamyk, jednakże umyślnie rzuciłem go tuż przed jego głową by odwrócić jego uwagę, po czym przeskoczyłem za niego i przebiłem go piką (-100HP). Firal krzyknął w bólu. Wyrwałem pikę, a jego ciało zwiotczało i osunęło się na ziemię. Przeszukałem jego leżący przy posążku Beliara plecak. Znalazłem tam runę "Deszcz Ognia", 50 sztuk złota i jeden ser. Wziąłem również posążek, jednakże tylko po to by zrzucić go do przepaści przy moście w klasztorze. Użyłem także pozostałej miksturki leczenia by się uzdrowić (+15HP).
Otrzymano:
Runa "Deszcz ognia"
50 złota
Ser
Posążek Beliara
10% PD
Stracono:
Mała miksturka leczenia
Offline