"Kroniki Khorinis" - Gra PBF

"Pamiętaj, masz jedno życie!"


#1 2010-04-14 20:31:36

KnifeR

Administrator

Zarejestrowany: 2010-04-01
Posty: 112
Punktów :   

Główny las w dolinie Khorinis

Jest tu wszystko, od słabych ścierwojadów, wilków, dzików i goblinów, aż po wargi, zębacze i małe patrole orków.

Offline

 

#2 2010-04-15 19:50:30

 Arcy Witia

Dowódca Najemników

Zarejestrowany: 2010-04-14
Posty: 63
Punktów :   

Re: Główny las w dolinie Khorinis

Walka z 2 Polnymi Bestiami.
Wyciągnąłem miecz.
Bestie rzuciły się na mnie. Zrobiłem unik. Bestia zaczyna szarżować, korzystając z sytuacji wyjmuję z plecaka lagę oraz świecę. Podpalam lagę
i rzucam nią w polną Bestie. Spłonęła. Nie zauważyłem drugiej Bestii która zaszarżowała na mnie. Upadłem (straciłem 7 PŻ). Korzystając z nieuwagi Bestii obcinam jej nogę. Bestia nie może chodzić. Odwet. Wykonałem zamaszysty cios, lecz Bestia była szybsza wbiła mi swoje żądło w klatkę piersiową (Strata 10 PŻ). Po moim zamaszystym ciosie bestia nie żyła a ja trzymałem się lekko przy życiu (2/30PŻ). Używam mikstury leczniczej (odnowienie PŻ 28=30/30).

Otrzymano:
2 surowe mięsa
10% expa


Następnego dnia zapolowałem na ścierwojady.
Wyjmuję miecz. Ścierwojad biegnie na mnie. Podstawiam miecz pod nogi Ścierwojada i ranię go (-4 hp). Drugi Ścierwojad rozpędził się i ruszył n mnie byłem zajęty biciem pierwszego więc go nie zauważyłem. zaszarżował na mnie (-6 hp). Wbijam miecz w głowę okaleczonemu przeciwnikowi (-9 śmierć).- Został jeden - pomyślałem, lecz gdy się odkręciłem czekało na mnie tam małe stado ścierwojadów (4 bestie). Zacząłem szarżować na bestiach zraniłem 2 (-5 i -4 hp). Szybkim ciosem miecza zabiłem jedną bestię lecz ja także zostałem ranny (-5 hp). Podniosłem kamień z ziemi i rzuciłem w Ścierwojada (-2 hp). Potwory rzuciły się na mnie, lecz odskoczyłem. Niestety zostałem zraniony w rękę (-4 hp). Silnym ciosem zadałem śmierć jednemu z potworów. Pozostałe dwa stwory zaatakowały z dwóch stron ale udało mi się opanować sytuację. Lagą ogłuszyłem potwora i zabiłem. Został jeden kombinacją ciosów zabiłem ostatnią bestie lecz sam zostałem ranny (-4 hp).


Otrzymano:
5 surowe mięso
30% expa

Ostatnio edytowany przez Arcy Witia (2010-04-16 12:01:37)

Offline

 

#3 2010-04-16 19:19:25

 ksaranata

Strażnik

11444879
Call me!
Skąd: Zgierz
Zarejestrowany: 2010-04-09
Posty: 141
Punktów :   

Re: Główny las w dolinie Khorinis

Udałem się do lasu, w celu zapolowania na krwiopijce. Miałem ogromne szczęście, były na jego skraju, ale tylko dwa osobniki. Postanowiłem wywabić jednego z nich. Udało mi się to wyśmienicie i stwór podleciał. Nie czekając na nic, zaatakowałem go z przodu, po czym ta muszka trochę się ugięła, ale oddała(-2HP). Obszedłem ją z prawej strony i zerwałem skrzydła. To stworzenie było bezbronne, co wykorzystałem i zabiłem go. Jednakże, drugi z krwiopijców wykorzystał mój moment nieuwagi i zaatakował mnie od tyłu(-4HP). Szybko się obróciłem i zaatakowałem z obrotu. Trafiłem prosto w oczy. Dobiłem oślepionego krwiopijcę, po czym zabrałem ich żądła(2). Udałem się w dalszą wędrówkę. Po minucie drogi, omijając watahę wilków, natrafiłem na grupę krwiopijców, składających się z dwóch osobników. Tym razem także postanowiłem wywabić jednego. Niestety, nie udało mi się to i przyleciały oba naraz. Jednym celnym ciosem zabiłem jednego z nich, lecz drugi zdążył zaatakować mnie tym swym żądłem(-4HP). Uderzyłem go parę razy mocno i stwór padł. Zabrałem oba żądła. W drodze powrotnej do klasztoru zjadłem bochenek chleba(+10HP).

Ostatnio edytowany przez ksaranata (2010-04-16 19:20:30)

Offline

 

#4 2010-04-18 11:06:18

Tumbor

Cień

Zarejestrowany: 2010-04-14
Posty: 33
Punktów :   -1 

Re: Główny las w dolinie Khorinis

Walka ze Ścierwojadami



Idąc spokojnie po lesie napotykam aż 5 ścierwojadów. Nie widzą mnie więc schowałem się w krzaki.Powoli wyjąłem miecz i zaszarżowałem na ścierwojady. Jeden z nich nie zdążył zrobić uniku, i jednym celnym ruchem odciąłem mu głowę. Lecz to nie był ani czas ani miejsce na wiwaty. Byłem zbyt rozkojarzony i jeden ze ścierwojadów ugryzł mnie w nogę(-8HP). Dobrze, że miałem na sobie pancerz bo jeżeli nie, mogłem porządnie oberwać. Z całej siły uderzyłem w ścierwojada który mnie uderzył pięścią w głowę. Trafiłem go kilka razy mieczem i padł z wykrwawienia.Zabiłem również 3 ścierwojada zgrabnym cięciem miecza. Zostały dwa. Z nimi poszło łatwo. Kopnąłem jednego z nich i rozciąłem mu gardło mieczem. Ostatni próbował uciec lecz rzuciłem w niego kamieniem. Chyba go rozzłościłem.  Staranował; mnie z całą swoją siłą (-17HP) Krwawiłem i co chwila rana bolała coraz bardziej. Gdy już miał zadać ostateczny cios wyciąłem miecz do góry a ścierwojad się na niego nadział. ,,To by było na tyle,,-Powiedziałem do siebie.Po czym zabrałem im mięso.

Życie + Armor: 45/70
Doświadczenie: 5*5=25
Zdobyto: 5x Mięso

Walka z Wilkami



Wszystko mnie boli po staranowaniu przez ścierwojada. Idąc  tak przez las nie zauważyłem wilka który na mnie skoczył. Odskoczyłem lecz zahaczył zębem o moje ramie i przejechał aż do dłoni (-5HP). Gdy upadł wbiłem mu miecz w głowę. Wiedziałem, że wilki trzymają się w watahach i  znajdę tu ich jeszcze trochę. Lecz zanim wyruszyłem zdarłem z wilka skórę:
+Umiejętność zdzierania skór ze zwierząt.
Po tym szedłem dalej. Znalazłem wilka jedzącego owce. Gdy on spokojnie sobie jadł ja wbiłem mu miecz w plecy.  Jeden z nich zaatakował mnie z zaskoczenia  od tyłu (-7HP). Odwróciłem się i uciąłem mu łapę. Wilk zawył do nieba. Po czym wbiłem mu miecz w  głowę.. Z oby dwóch wilków zdarłem skóry. Gdy już miałem iść znalazłem łuk.


Życie+Armor 33/70
Doświadczenie: 10*3=30
Zdobyto: Stary Łuk Knifer,a


Walka z Wilkami



Przechadzam się po lesie szukając wilków. Znajduje jednego samotnego. Zabijam go z zaskoczenia jednym szybkim cięciem miecza. Od tyłu zaatakował mnie drugi lecz zdążyłem odskoczyć. Po chwili doszło jeszcze dwóch.
-Co trzech na jednego to trochę nieuczciwie. A więc wyrównamy.
Mówię wyciągają łuk i wypuszczając 2 strzały. Oby dwie trafiły i zabiły 2 wilki. Schowałem łuk i wziąłem do ręki jedną strzałę. Rozbiegłem się i wbiłem wilkowi ją w brzuch. Niestety nie zdążyłem uniknąć jego szczęk.(-7HP). Wilk padł na ziemie martwy.
-Szukam dalej.- Powiedziałem do siebie
Nie zdążyłem ściągnąć z wilków futer gdy zaatakowało mnie aż 5!!! Byli oni daleko więc wyciągnąłem łuk i zacząłem w nie strzelać. Padły 3. Podbiegłem do reszty i zacząłem walczyć. Miały przewagę liczebną więc zostałem ranny w nogę przez jednego z nich. (-7HP) Lecz niestety dla niego szybko się odegrałem i wbiłem mu miecz w głowę.Odskoczyłem aby nie zaatakował mnie drugi wilk. Zabiłem go jednym celnym cięciem, Zostało zabić 7 i koniec. Szedłem dalej napotykając jednego ścierwojada. Zastrzeliłem go z łuku. Czując zapach mięsa zbliżyły sie do niego wilki. Zastrzeliłem je z łuku. Było ich 4. Gdy szedłem napotkałem 4 wilki. Zaatakowały mnie i zraniły kilka razy.(-20HP. Odegrałem się zgrabnym cięciem zabijając 2 wilki. Z 2 następnymi było bardzo łatwo i zraniły mnie tylko raz przed swoją śmiercią. (-7HP).Po całej akcji pozdejmowałem z wilków skóry.


Życie+Armor: 29/70
Doświadczenie: 16*10=160+5=165
Zdobyto:15xSkóra wilka.

Ostatnio edytowany przez Tumbor (2010-04-20 14:15:13)


Imię: Frezer
Nazwisko\Przezwisko: Azot
Wiek: 24
Pochodzenie:Z dalekich kraii
Level (lv, lvl):  4.
Punkty Nauki (PK): 20
PŻ (Punkty Życia):  70\70
Doświadczenie: 26%
Siła:20
Zręczność:20

Offline

 

#5 2010-04-19 21:34:14

Xardass

Elitarny Cień

Zarejestrowany: 2010-04-13
Posty: 81
Punktów :   

Re: Główny las w dolinie Khorinis

Zgodnie z zadaniem od Torlofa udałem się do lasu by upolować parę wilków. Prawie od razu po wejściu do lasu odnalazłem dwa. Postanawiam użyć moich słabych umiejętności skradania które nabyłem jako dziecko. Prawie bezszelestnie podkradłem się do wilków. Zanim zdążyły zareagować, przebiłem jednego (-1000HP). Drugi zawył i rzucił się na mnie. Znając już dobrze taktykę wilków odskoczyłem na bok i i wbiłem pikę lekko w bok zwierzęcia gdy przelatywał obok (-7HP). Nie spodziewałem się jednak, że uderzy mnie ogonem. Silnie pacnięty w twarz (-1HP) zobaczyłem gwiazdy. Ten moment wykorzystał wilk, by mnie drapnąć (-6HP). Błyskawicznie się ocknąłem. Gdy wilk chciał się na mnie rzucić by dokończyć dzieła, włożyłem mu środek piki w zęby by go zablokować. Podniosłem pikę do góry, obróciłem się i rzuciłem wilka. Poszybował parę metrów po czym rąbnął w ziemię (-4HP). Podbiegłem do niego i dobiłem (-1000HP). Szybko zebrałem mięso z ich ciał (4x). Postanowiłem szukać dalej. Znalazłem jednego wilka. Zaszarżowałem na niego. Ten był zdumiony taką taktyką, więc udało mi się trafić go w łapę zanim zrozumiał aktualną sytuację (-3HP). Zachęcony, wykonałem połączone uderzenie lewo-prawo-lewo (-30HP). Wilk zawył i spróbował mnie drapnąć, ja jednak zręcznie uniknąłem ciosów. Po krótszej wymianie ciosów w której zostałem raniony lekko w bok (-2HP) wbiłem wilkowi pikę w bok (-50HP). Po tym śmiertelnym ciosie zmarł. Zebrałem mięso (2x). "Świetnie, jeszcze cztery sztuki" pomyślałem gniewnie. Zjadłem ser by odnowić siły (+9HP). Z pozostałymi dwoma wilkami udało mi się uporać szybko i bez ran, gdyż zabiłem je we śnie. Zebrałem mięso (4x) i postanowiłem wrócić do Torlofa.

Otrzymano:
Mięso (10x)
50%PD

Stracono:
Ser (1)


Imię: Xardaren
Nazwisko\Przezwisko: Nie ma nazwiska, lecz jest nazywany "Podróżnikiem".
Wiek: 21
Pochodzenie: Myrtana, Silden
Level (lv, lvl): 3           
Ekwipunek: Ulepszona pika bojowa, szata Nowicjusza, 1220 sztuk złota, pusta runa, mała miksturka leczenia, 1 ser, posążek Innosa, 5 sztuk mięsa
Punkty Nauki (PK): 0
PŻ (Punkty Życia): 50/50
Doświadczenie: 126%

Offline

 

#6 2010-04-22 08:34:15

kluk123

Elitarny Cień

Zarejestrowany: 2010-04-18
Posty: 55
Punktów :   -1 

Re: Główny las w dolinie Khorinis

Weszłem pod las.Zewsząd otaczały mnie drzewa i krzaki.Przez jakiś czas wędrowałem po lesie aż zobaczyłem
polanę a na niej trzy ścierwojady.Zaczaiłem się w krzakach a gdy jedna z bestii podeszła,szybko wyskoczyłem i skręciłem jej kark.Pozostałe dwie zaatakowały mnie równocześnie.Chciałem zrobić unik jednak nie zdążyłem i jedna z bestii dziobnęła mnie w udo(-5hp).Szybko kopnąłem ją w łeb poczym serią udeżeń odebrałem ścierwojadowi życie.Ostatni potwór jednak za ten czas obszedł mnie i zaatakował od tyłu.
Silnym dziobnięciem powalił mnie na ziemię i byłby mnie zabił gdyby nie moja zbroja(-20hp).Ścierwojad już chciał mi odgryźć głowę gdy podniosłem z ziemi niewielki kamień i udeżyłem nim w rozwarty dziób bestii.
Potwór zatoczył się jednak nie upadł na ziemię.Nie zdążył dojść do siebie gdy silnym udeżeniem lagi w podgardle odebrałem mu życie.Zebrałem trochę mięsa z ścierwojadów.Następnie jedno z nich zjadłem(+5hp).
Po chwili odeszłem w stronę obozu piratów.

Zyskałem 15% exp,poziom,10pn,10pż oraz dwie sztuki mięsa.Straciłem 25 pż i uzdrowiłem 5.

EDIT:

Zgodnie z zadaniem od Daringa ruszyłem na polowanie.Przez jakiś czas chodziłem po lesie gdy zauważyłem jaskinię.Przed nią kręciły się dwa kretoszczury.Szybko wyskoczyłem przed jaskinię i zaczekałem aż potwory zaatakują.Zaczęły do mnie biec równocześnie.Zanim dobiegły szybko odskoczyłem i ciąłem jednął z bestii
w tył.Potwory się odwróciły a wtedy ja przebiłem jednemu z nich głowę moim mieczem.Jednak drugi kretoszczur korzystając z tego,że stoję nieruchomo silnie ugryzł mnie w bok(-10hp).Zawyłem z bólu.Odeszłem nieco w tył i poczekałem na atak potwora.Gdy ruszył w moją stronę wyprowadziłem szybkie ciecie i odskoczyłem przed szarżującym kretoszczurem.Jednak zrobiłem to zbyt wolno i bestia udeżyła pazurami w moją nogę(-5hp).Lekko kulejąc zaatakowałem bestię i udało mi się ją przebić mieczem na wylot.
Zabrałem mięso z trupów(+2sztuki mięsa)i ruszyłem do jaskini.Przed wejściem zobaczyłem leżący na ziemi stary toporek.Podniosłem go jednak uznałem,że do niczego mi się nie przyda.Wtedy z jaskini wyleciał trzeci kretoszczur.Rzuciłem w niego toporkiem i trafiłem w bok,jednak bestia się nie poddała.Wyciągnąłem miecz i wtedy potwór skoczył na mnie i powalił na ziemię,tłukąc pazurami po brzuchu(-5hp).Już miał mi odgryźć głowę,gdy przebiłem go mieczem.

Zyskałem:15% exp,3 sztuki mięsa.
Straciłem:20hp.
Zabrałem mięso(+1sztuka mięsa)i odeszłem.

Edit:

Wyruszyłem na małe polowanie do lasu.Początkowo nic się nie działo.Jednak po chwili zauważyłem martwego ścierwojada,a przy nim dwa wilki.Zacząłem się ku nim skradać.Zwierzęta były tak zajęte jedzeniem,że nie zauważyło mojego podejścia.Jednak w pewnej chwili pod moją stopął pękła gałązka.Bestie odwróciły sie ku mnie i zaczęły wściekle ujadać.Szybko zaatakowałem najbliżej stojącego mnie wilka i wyprowadziłem cięcie od dołu,które raniło wilka w bok.Druga bestia ugryzła mnie w nogę(-5hp).Odeszłem do tyłu,gy zwierzęta skoczyły na mnie.Chciałem zrobić unik,lecz ranna noga mi to uniemożliwiła.Jedna z besti ugryzła mnie w bok
(-15hp).Wtedy wyprowadziłem kolejne cięcie i pozbawiłem wilka głowy.Za ten czas drugie zwierze pazurami
raniło mnie w drugi bok(-10hp).Rana krwawiła bardzo mocno a wilk już szykował się do kolejnego ataku.
Po chwili bestia na mnie skoczyła,a ja schyliłem się i przebiłem wilka moim ostrzem na wylot.Zabrałem mięso
z trupów i odeszłem.

Zyskałem:
20%exp.2 sztuki mięsa.
Straciłem:
30hp.


Już 3 Edit:

Przybyłem do lasu na polowanie.Chodziłem przez jakis czas po lesie,gdy nagle zauważyłem niewielką polanę,a na niej trzy ścierwojady.Przez chwilę siedziałem w krzakach.Gdy jedna z besti,podeszła wystarczająco blisko,wyskoczyłem z ukrycia i przebiłem jej brzuch.Pozostałe dwie ruszyły na mnie.Zrobiłem szybki unik przed ich ciosami,jednak jeen z potworów trafił mnie w bok(-5hp).Wyprowadziłem cięcie,które było w stanie zabić ścierwojada,jednak ten odskoczył a potem udeżył mnie w bark(-10hp).Ranny skoczyłem pod drugą bestię i ciołem ją po nogach.Następnie szybko odskoczyłem przed ciosem innego ścierwojada
i przebiłem jego głowę ostrzem mojego miecza.Ostatni potwór wściekle zaatakował mnie dziobem i trafił mnie dwa razy w brzuch(-15hp).Wtedy z całej siły ciołem w jego garło i zabiłem bestię.Następnie zebrałem mięso z trupów i ruszyłem do obozu piratów.

Zyskałem:3 szt. mięsa,12%exp i poziom 3!
Straciłem:30hp.

Ostatnio edytowany przez kluk123 (2010-05-09 12:23:41)


Imperium Avalon-Gra pbf.

Nad przepaścią bezkresną,stałem z mieczem od krwi czerwony.Ziemia pod moimi stopami zroszona posoką mych wrogów.Tysiące stały przedemnął,ja gotowy powalić każdego z nich z osobna i zrzucić do morza stałem i czekałem.Widziałem swój pochówek,swój koniec z rąk bezbożnych.Jednak nie lękałem się...Każdy co spróbował swym mieczem zranić mnie,ten padał wnet.I wtem niebo rozbłysłó,a ja z okrzykiem na ustach.Skoczyłem na wrogów mych.Zginąć lub nie dla mnie nie ważne.Zabić,ziemię zrosić krwią.Polec w walce.Tak skończyć chcę...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.manager-ekstraklasa.pun.pl www.listopadowki07.pun.pl www.mkskusyszczecin.pun.pl www.shinobiogra.pun.pl www.yellington.pun.pl