
"Pamiętaj, masz jedno życie!"
- Gdzie jest ten cholerny obóz - denerwowałem się - muszę dostać się tam przed zmrokiem.
Byłem wychowywany przez piratów., ponieważ moja rodzinę zabiła straż miejska. Nienawidziłem sukinsynów. Chciałem im się kiedyś odegrać. Jednakże, Ci, którzy mnie wychowali odpłynęli na kontynent. Jednak po roku spędzenia życia na farmie Akila, dowiedziałem się na plaży, niedaleko Khorins osiedlili się piraci. Musiałem do nich dołączyć. Nie wytrzymałbym ani dnia dłużej na tej cholernej farmie. I jeden z tych pracowników Akila, Egil. Nienawidziłem gościa. Zaprzysiągłem mu kiedyś zemstę, tak jak strażnikom. Wreszcie, zmęczony odnalazłem ich. Zauważyłem jednego z tych wilków morskich, pilnującego bramy. Nie wyglądał na kogoś miłego. Jednak zaryzykowałem i powiedziałem:
- Witaj. Nazywam się Ksar. Przebyłem duży kawał drogi, żeby dołączyć do waszych szeregów. Bardzo mi na tym zależy. Czy jest taka szansa?
Z niecierpliwością czekałem na odpowiedź pirata...
Offline
- Nie tak prędko. Najpierw zabij 5 Dargoli w Wielkim Kanionie. No ruszaj się! -
Ostatnio edytowany przez Alvin (2010-04-13 16:03:46)
Offline
- Przepraszam, ale z lagą którą obecnie mam, niewiele mogę zdziałać. Czy mógłbyś powierzyć mi jakąś porządniejszą broń na czas wykonywania misji? Oczywiście oddałbym ją.
Offline
- No trochę o nim słyszałem. W końcu to dowódca piratów.
W ogóle nie miałem pojęcia po co było to pytanie.
Ostatnio edytowany przez ksaranata (2010-04-13 16:15:41)
Offline
- Bo nasz szef... Czyli Kapitan Daring ciągle mówi o człowieku który się wychowywał wśród piratów... Mówił także że jak dorośnie to dołączy do nas. A tutaj prawie nikt nie zagląda. Wiesz co to za człowiek?
Offline
Czyżby chodziło o mnie? Zdziwiłem się niezmiernie, ponieważ jestem tutaj pierwszy raz i się dowiaduję, że Kapitan piratów, wielki wilk morski zna mnie.
- Tak, chyba wiem. Jednakże, dowiesz się dopiero o tym gdy mnie wpuścisz. Więc jak będzie? Dasz mi jakąś broń?
Ostatnio edytowany przez ksaranata (2010-04-13 16:18:16)
Offline
- Jak znasz go... To go przyprowadź tutaj. A broń... Weź ten stary kordelas.
Otrzymano:
Stary, zardzewiały kordelas pirata. (20 obr.)
Offline
Bo małej potyczce z tymi Dargolami, udałem się w drogę powrotną do obozu. Na szczęście obyło sie bez żadnych poważniejszych przeszkód.
- To ja. Zabiłem te gady. A i zwracam Ci ten kordelas. Na prawdę bardzo mi pomógł.
Ostatnio edytowany przez ksaranata (2010-04-13 16:48:30)
Offline
Strażnik bramy patrzył się na Ciebie. Po czym jak wszedłeś do środka krzyknął.
- Patrzcie! To ten co się wychowywał u Piratów! - Po tych słowach paru piratów się na Ciebie zleciało. Niektórzy bili pokłony, inni rzucali monety. A jeszcze inni trenowali walkę mieczem by Ci zaimponować.
Otrzymano:
50 szt. zł.
9% exp.
Ostatnio edytowany przez Alvin (2010-04-13 16:58:17)
Offline
Zmęczony, jednak zadowolony zbliżyłem się do wejścia do obozu.
- Witaj, strażniku bramy. Zostałem wysłany z klasztoru magów ognia do waszego kapitana. Czy mógłbym wejść do środka?
Ostatnio edytowany przez Xardass (2010-04-14 19:09:25)
Offline
Strażnik popatrzył na Ciebie ze zdumieniem.
- Tak. Kapitan mówił nam że mamy sojusz z wami. Magami ognia. Ale nic nie mówił o nowicjuszach... Trudno. Właź łajzo!
Offline