Kaeril to  mag ognia. Jest handlarzem. Można u niego zakupić np. puste runy,zwoje i składniki potrzebne do stworzenia run. Studjuje w bibliotece mądrość Innosa.
-Czego chcesz? Może coś kupić?-powiedział do ciebie trochę zdenerwowany mag.

Podchodzę do maga.
- Witaj, Kaerilu. Zostałem dzisiaj przyjęty do Zakonu Nowicjuszy. Jest jedna sprawa. Słyszałem, że jesteś pokłócony z bratem, gdyż macie osobne sklepy. Nie mogąc patrzeć na to, jak bracia i jednocześnie magowie ognia się kłócą, chcę złożyć ci propozycję. Ty i twój brat Hral moglibyście połączyć swoje sklepy w jeden. Mielibyście więcej towarów, a klientom oszczędzilibyście zastanawiania się do kogo by pójść. Co ty na to?

-Połączyć siły co? No dobra,ale mógłbyś coś dla mnie zrobić?Jeżeli dla mnie to zrobisz to zgadzam się.

- W porządku. Powiedz, co muszę wykonać.

-Idź do kaplicy Isgarotha i kup od niego pustą runę. To jedyna rzecz której nie mam. A oto 200sztuk złota.

- Dziękuję. Wyruszę natychmiast.

Z jedną małą raną zbliżam się z powrotem do Kaerila.
- Oto twoja runa, a także reszta pieniędzy - 70 sztuk złota. Rozumiem, że teraz zgadzasz się na połączenie sklepów z bratem?

-Dobra. A teraz  idź mu to powiedz.

Podchodzę do mistrza z uśmiechem na twarzy.
- Witaj, Kaerilu. Słyszałem że potrzebujesz jakiejś pomocy.

-Tak potrzebuję. Otóż miałem kiedyś ucznia. Nazywał się Firal. Niestety przestał podążać drogą Innosa i uciekł gdzieś. Moim zdaniem siedzi w jakiejś jaskini i modli się do Belaira. Ale twoje zadanie polega na tym żebyś go znalazł,i najlepiej...najlepiej to zabił. Ma on moją runę deszcz ognia. Kiedy go zabijesz wróć do mnie.

Po drodze przez most do klasztoru wyjąłem z podróżnej torby posążek Beliara i wrzuciłem go do rzeki na dole. Po chwili przekroczyłem również próg klasztoru i skierowałem się do biblioteki.
- Witaj ponownie, Kaeril. Oto twoja runa. Firal nie żyje.

Stracono:
Runa "Deszcz ognia"

-Mimo iż był on sługą Belaira szkoda mi go. Tak czy siak wykonałeś zadanie. I oczywiście dziękuję za przyniesienie runy. A teraz możesz już wracać do swych innych zajęć.

Witaj Mistrzu Jestem Akihto zostałem niedawno przyjęty do kręgu nowicjuszy ma Mistrz może receptę na eliksir Pełni życia ???

-Znajdzie się. A po co ci on?

A więc wielki Mistrz Karfikx zlecił mi za zadanie pomóc Neorasowi a ten zaś potrzebuje właśnie tej recepty więc można powiedzieć że robię to dla Wielkiego Mistrza Karfikx'a z czego wnioskuje że towar powinien być darmowy

-Darmowy? Tak łatwo mnie nie wykiwasz. Dam ci receptę ale za przyzwoitą cenę. A wynosi ona 250 sztuk złota. Normalnie sprzedaje ją za 500sztuk złota więc i tak zniżyłem ci cenę o połowę.

Mistrzu nie mam pieniędzy gdyż Mistrz Karfikx nie zapłacił mi za poprzednie zadanie Mistrz rozumie czy mistrzowi tak nie robiono gdy był Mistrz nowicjuszem a to bardzo głupio się upomnieć bo jestem nowy-smuci się-rozumie mnie Mistrz słyszałem że Mistrz jest najmądrzejszym mistrzem więc twierdze że Mistrz mnie rozumie

Maga oszołomiło cały czas mówienie mistrzu,mistrz itd.
-Dobrze dobrze. Tylko przestań już z tym mistrzem. I fakt jestem najmądrzejszym mistrzem. Oczywiście zaraz po mistrzu Karfikxie. Masz tą receptę za darmo.

Witaj Mistrzu(;p) dawno się nie widzieliśmy(...) a tak w ogóle mistrz Karfikx mówił że potrzebujesz pomocy

-Ciebie przysłał? No cóż nie spodziewałem się tego. No ale przejdźmy do rzeczy. Potrzebuję pilnie zwoju lodowa fala! Nie wiem gdzie go znaleźć. Jak byś mógł to przynieś mi go.